
18 lipca 2013
Candy w Magicznej Kartce
Magiczna Kartka wypuściła rewelacyjne letnie zestawy papierów. Tylko patrząc słyszę szum morza i czuję zapach mokrego piasku, a także smak przygody pod żaglami. Szkoda, że w tym roku nie pojadę nad morze :( Widzę oczami wyobraźni album oprawiony w te papiery. Super.Z tej okazji jest oczywiście candy

17 lipca 2013
Album
Miałam pomysł na ten niebieski album z poprzedniego posta i wcieliłam ten pomysł w życie. Wkrótce pokażę zdjęcia. A tymczasem wybieram się na urlop :)
pozdrawiam
pozdrawiam
8 lipca 2013
Pracowita sobota
Opłacało się wstać o 5 rano i jechać do Wrocławia, żeby dostać tyle pozytywnej energii i przekonać się, że jednak troszkę talentu we mnie drzemie. Wróciłam zmęczona, ale szczęśliwa. A oto co udało mi się nauczyć.
Pierwszy warsztat u Latarnii Morskiej "Techniki postarzania vintage - na przykładzie klimatycznej kartki". Tu nauczyłam się jak pięknych, równo przyciętych papierów zrobić coś starego i nadszarpniętego zębem czasu. Efekt mojej parcy taki:
Drugi warsztat u tej samej prowadzącej, ale z użyciem innych technik "Shabby Chic - techniki postarzania". I efekt pracy taki:
Trzeci warsztat dotyczył robienia albumów. prowadziła go Katrina i efekt mojej pracy jest chwilowo mało ciekawy, ale mam wobec tego albumu pewne plany, więc jak już te plany zrealizuję, to spróbuję pokazać.
I ostatni warsztat znowu dotyczył tworzenia kartek. Miał tytuł "Rozważna i romantyczna" i prowadziła go Brises. Patrząc na mają kartkę myslę, że strona romantyczna zwyciężyła na rozważną, bo kolory papierów zupełnie nie w moim stylu (czy ja mam jakiś styl ?:) ) i przez pierwsze 15 minut sądziłam, że nie wyjdę stamtąd z żadną kartką, ale w sumie jest sama zaskoczona, bo wyszło ciekawie. I jeszcze wzięłam jednego kwiecistego taga do domu, żeby zrobić drugą kartkę. To chyba dobry znak :)
Efekt pracy:
Podsumowując:
Pierwszy warsztat u Latarnii Morskiej "Techniki postarzania vintage - na przykładzie klimatycznej kartki". Tu nauczyłam się jak pięknych, równo przyciętych papierów zrobić coś starego i nadszarpniętego zębem czasu. Efekt mojej parcy taki:
Drugi warsztat u tej samej prowadzącej, ale z użyciem innych technik "Shabby Chic - techniki postarzania". I efekt pracy taki:
Trzeci warsztat dotyczył robienia albumów. prowadziła go Katrina i efekt mojej pracy jest chwilowo mało ciekawy, ale mam wobec tego albumu pewne plany, więc jak już te plany zrealizuję, to spróbuję pokazać.
I ostatni warsztat znowu dotyczył tworzenia kartek. Miał tytuł "Rozważna i romantyczna" i prowadziła go Brises. Patrząc na mają kartkę myslę, że strona romantyczna zwyciężyła na rozważną, bo kolory papierów zupełnie nie w moim stylu (czy ja mam jakiś styl ?:) ) i przez pierwsze 15 minut sądziłam, że nie wyjdę stamtąd z żadną kartką, ale w sumie jest sama zaskoczona, bo wyszło ciekawie. I jeszcze wzięłam jednego kwiecistego taga do domu, żeby zrobić drugą kartkę. To chyba dobry znak :)
Efekt pracy:
Podsumowując:
- sobota bez dzieci i domowych obowiązków spędzona w gronie równie zakręconych babek jak ja
- poznanie na żywo osób, których blogi obserwuję i od, których uczę się wirtualnie
- kolejny krok w nauce różnych technik
- od teraz nazwy glimmer mist, glimmer glaze itp nie brzmią jak nazwy anatomiczne i wiem do czego się ich używa
- sporo pozytywnej energii do dlaszej pracy
- trochę uszczuplona skarbonka - mały efekt uboczny (zawsze są :) :) )
- krok we własnym rozowju osobistym - bezcenne :)
pozdrawiam
6 lipca 2013
Szaleńcy wstają bladym świtem
Jest godzina 5.18. Tylko wariaci wstaja o tej porze w sobotę dobrowolnie i jadą świat drogi po to, żeby pociąć kilka papierów i wydac zawartość całej swojej skarbonki. No ale ja należę do tych wariatów :) I właśnie, lekko nieprzytomna, zaczynam szykować się na autobus.
Może uda mi się zrobić kilka zdjęć to jutro Wam pokarzę jak było. Do zobaczenia.
5 lipca 2013
Kolejne wyzwanie
Spodobał mi się zestaw kolorystyczny w kolejnym wyzwaniu w Diabelskim Młynie, więc postanowiłam spróbować swoich sił i zmajstrować jakąś karteczkę. Wyszło coś takiego. Papierki z Galerii Papieru, a digi stempelek od Novinki.
A jutro... jadę do Wrocławia na III Dolnośląskie Letnie Warsztaty Craftowe. Będzie super :) No i spędzę jeden dzień bez dzieci i sprzątania. Hurrraaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)